Autor |
Wiadomość |
skin_007
USER
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kozia Wólka
|
|
WOŚP |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Według tego co tam napisane, mają wystąpić finaliści <MAM> oraz UNIVERSE i kabaret SZARPANINA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:17, 15 Gru 2010 |
|
|
|
|
ziemi
USER
Dołączył: 23 Lis 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Dzięki tego szukałem!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ziemi dnia Pią 21:49, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 21:47, 07 Sty 2011 |
|
|
skin_007
USER
Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kozia Wólka
|
|
|
|
nie ma za co
sie polecam na przyszłość ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:23, 07 Sty 2011 |
|
|
aaa4
Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
"W opalach-Nie mam pojecia, co to znaczy - odparl Fiver z nieszczesliwa mina. - W tej chwili nie grozi nam
zadne niebezpieczenstwo, ale to sie zmieni, to sie zmieni.
Richard Adams, Nad rzeka
Farid uslyszal kroki, kiedy wlasnie zajmowali sie sporzadzaniem pochodni. Pochodnie musialy byc grubsze i wieksze od tych, ktorych Smolipaluch uzywal w czasie wystepow. Musza sie dlugo palic. Farid zdazyl juz Czarodziejskiemu Jezykowi przyciac wlosy nozem, ktory podarowal mu Smolipaluch. Wlosy wygladaly teraz jak szczotka i przynajmniej troche zmienialy twarz Czarodziejskiego Jezyka. Farid pokazal mu tez, ktora ziemia ma sobie natrzec twarz, zeby skora wydawala sie ciemniejsza. Tym razem nikt nie moze ich rozpoznac. I wtedy uslyszal kroki. I glosy: jeden przeklinal, drugi wolal cos niezrozumialego. Ludzie byli jeszcze zbyt daleko, by mozna bylo rozroznic slowa.
Czarodziejski Jezyk zgarnal pochodnie, a Farid wepchnal do plecaka Gwina, ktory ugryzl go przy tej okazji w palec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:28, 24 Wrz 2018 |
|
|
aaa4
Dołączył: 03 Wrz 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
-No, jazda, gadaj! - warknal Cockerell, chwytajac ja za kark, jakby mial zamiar wytrzasnac z niej slowa. - Gdzie on jest? Elinor zacisnela wargi."Szybko, Elinor, musisz znalezc odpowiedz!" - myslala goraczkowo - i nagle jezyk jej sie rozwiazal.
-Dlaczego pytasz o to mnie?! - odkrzyknela Capricornowi, ktory wciaz jeszcze siedzial w fotelu,
tak blady, jakby go zbyt dlugo myto, jakby wybielilo go slonce, ktore prazylo na dworze. - Znasz
dobrze odpowiedz. Nie zyje. Twoi ludzie zastrzelili ich obu, jego i chlopca.
"Patrz na niego, Elinor! - myslala. - Nie odwracaj wzroku, patrz na niego tak twardo, jak patrzylas
na swojego ojca, kiedy cie przylapal na czytaniu zakazanych ksiazek. Przydaloby sie jeszcze kilka
lez. No, sprobuj, pomysl o tych wszystkich spalonych ksiazkach! Pomysl o ostatniej nocy, o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:30, 24 Wrz 2018 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|